Karate dzisiaj – Coraz większą popularnością karate cieszy się u małych dzieci. Niemałą też rolę w modzie na karate odgrywają sami instruktorzy i trenerzy. Powody dla których rodzice zapisują dzieci na zajęcia są różne. Najczęstsze uwagi rodziców dotyczące dziecka przyprowadzonego po raz pierwszy na zajęcia to: ono ma zbyt wiele energii, jest nadpobudliwe, roznosi cale mieszkanie, nie potrafi się skupić na zajęciach w szkole lub, że szybko zmienia obiekt zainteresowania.

Trening sztuk walki jest czymś więcej niż zajęcia wychowania fizycznego w szkole. Pomaga w ukształtowaniu pewności siebie, umiejętności w dążeniu do celu, koncentracji, stanowczości, zdecydowania i spokoju. Z badań przeprowadzonych w USA i Japonii wynika ,że młodzi ludzie uprawiający karate są najmniej podatni na narkotyki i najrzadziej sięgają po alkohol. Lekarze sportowi plasują karate na pierwszym miejscu obok pływania, wśród sportów mających wpływ na harmonijny rozwój organizmu. Karate nie ma złych stron, zwłaszcza dla amatorów. Nie rodzi agresji ,wręcz ją rozładowuje i wygasza. Podstawą jest praca i dyscyplina. W wyniku źle prowadzonych zajęć może dojść do zaburzeń w rozwoju fizycznym dziecka, urazów. Korzystanie z renomowanych klubów minimalizuje zagrożenia.

Karate uspokaja i uczy dzieci koncentracji, pozwala zapomnieć o szkolnych stresach.
Umożliwia realizację ambicji związanych z rywalizacją. Uczestnictwo w zajęciach karate oraz udział w zawodach jest dla wszystkich młodych i niekoniecznie utalentowanych osób szansą zdobycia nowej wiedzy czy umiejętności. Start w turnieju lub zawodach oraz wygrana jest to inspiracja do dalszego rozwoju i chęć kontynuowania tego wspaniałego sportu ,który dla tych co poznają jego tajniki staje się „sztuką poznania samego siebie i otoczenia”.

Jak wiadomo tam gdzie jest miejsce na sport zdarzają się też porażki. Trener, który nie myśli tylko o kolejnym zwycięztwie lecz potrafi przygotować młodych zawodników do faktu, iż zwycięztwo to nie wszystko, uczy swoich wychowanków jak postępować w przyszłości aby uczucie porażki mobilizowało a nie zniechęcało do dalszej walki.